środa, 19 listopada 2014

Wspólne dzierganie i czytanie - 9



Po drobiazgach, które szydełkowałam ostatnio - koszyczku, który już pokazywałam i śnieżynkach, które jeszcze czekają na sesję zdjęciową - wzięłam się za coś większego. Dziergam poszewkę na poduszkę. Duże rzeczy najwygodniej robi mi się z elementów, więc znowu produkuję kwadraty - tym razem z kółeczkami w środku i nie aż tak pstrokate, jak te, z których zrobiłam kocyk.

Jeśli chodzi o książki, to czytam teraz "Harpie, piranie, anioły". Książka ta jest zapisem rozmowy Małgorzaty Domagalik, dziennikarki, i Krystyny Kofty, jednej z moich ulubionych pisarek. Autorki rozmawiają o "babskich" sprawach - o relacjach między kobietami, związkach z mężczyznami, samotności, szczęściu, zmarszczkach, kulcie młodości, presji społecznej, równouprawnieniu, dojrzałości, sile charakteru, umiejętności mówienia "nie", wychowaniu dziewczynek, molestowaniu, przemocy, zdradach, ciążach, małżeństwie, niezależności finansowej i wielu, wielu innych rzeczach. Książka jest interesująca, czyta się ją szybko, można odnieść wrażenie, że siedzi się na kawie z Koftą i Domagalik i przysłuchuje ich rozmowie. Jeśli jednak ktoś ma ochotę na głębszą lekturę, może się rozczarować - felietonowy styl tekstu sprawia, że większość zagadnień jest traktowana "po łebkach". Mimo wszystko - polecam.


zabawa u Maknety

19 komentarzy:

  1. No,no, zapowiada się znów coś pięknego! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię obie panie i gdy tylko bedę miała okazję sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwadraciki zapowiadaja sie ciekawie, a Pania Kofte tez lubie i czytam, jakos za Domagalik nie przepadam:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też uwielbiam kwadraty i łączenie ich, właśnie wczoraj skończyłam przód szydełkowy i tylko tył z materiału i poduszka gotowa, Twoja zapowiada się ślicznie,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie duze rzeczy najwygodniej ida w calosci. Fak,t ze rzedy potem ogromne sa, le nitek chowac nie musze ;) Ciekawa jestem tej podusi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od jakiegoś czasu elementy lubię tylko u innych. Twoje mi się podobają. A tę książę czytałam kilka lat temu. Podobała mi się.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś te książkę miałam w ręce , ale niestety nie czytałam jej, tak jakoś wyszło :-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Też myślę o poszewce, też z kwadracików, ale nie szydełkiem, bo to nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  9. zapowiadają się fajna poduszka. a plecki też będą szydełkowe?
    Felietony Koffty czytam w "Twoim Stylu" a wywiady Domagalik w "Pani" .
    Może kiedyś i do tej książki zajrzę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plecki chyba też zrobię szydełkowe, myślałam o paskach, ale koncepcja może się jeszcze pięć razy zmienić ;)

      Usuń
  10. Na książkę mam ochotę... może gdzieś zdobędę :)
    Poducha zapowiada się ciekawie... nawet z pleckami w paski... będą dwie poszewki w jednym :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Super są te kwadraty z kółkami :)) Książka wydaje się ciekawa, dobrze czasami przeczytać coś niegłębokiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Parę razy próbowałam dziergać z elementów duże rzeczy i zawsze kończyło się to klęską. Ja jednak muszę brać byka za rogi i robić na raz - wtedy przynajmniej jest szansa, że coś z tego będzie, w innym wypadku zostaję z armią kawałeczków ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pomysł na poduszkę świetny, no i ta staranność wykonania. Przyznam ze wstydem, że o książkę się otarłam jakiś czas temu, ale nie przeczytałam, choć od jej wydania minął już kawałek czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu ze wstydem? Myślę, że bez lektury tej książki spokojnie można żyć ;)

      Usuń
  14. Czasami dobrze jest przeczytac taka ksiazke po lepkach, zeby sie odprezyc. Chetnie bym do niej siegnela, bo babskich rozmow na obczyznie bardzo mi brakuje. Pozdrawiam serdecznie BEata

    OdpowiedzUsuń
  15. Intrygujesz :) czy będą jeszcze jakieś kolory?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!