Dzisiaj chwalę się trzema serwetkami, których wzory możecie znaleźć na Pintereście:
TU,
TU i
TU.
Dziergałam z kordonka Karat 8, brąz i smutne szarości połączyłam z jaskrawym różem i to zestawienie kojarzy mi się jednoznacznie - z czekoladą z malinami :)
Serwetki są nieduże, najmniejsza ma ok. 11 cm średnicy, największa - ok. 18 cm.
Śliczne. Cuda :)
OdpowiedzUsuńPięknie połączyłaś kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mniam, mniam :D Piękne i apetyczne :) Jeśli to nie tajemnica to chciałabym zapytać co robisz z takimi gotowymi serwetkami? Jak je przechowujesz? Ja lubię robić serwetki, ale tak ,,do szuflady" to mi się nie chce, a usztywnione nie wiem jak przechować...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
No właśnie większość robię do szuflady, a w zasadzie do kartonika :) Z przechowywaniem takich małych nie ma problemu, większe jakoś tam zwijam, potem zawsze można rozprasować. Niektóre leżą sobie w domu w różnych miejscach, a jak mi się znudzą to zmieniam dekoracje - na brak wyboru nie mogę narzekać ;)
UsuńCudowne serwetki.Ładne połączenie kolory.Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowite kolorki! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne !!!
OdpowiedzUsuńSmakowite komórki, proste ale ładne wzory serwetek :)
OdpowiedzUsuńKolorki :) oczywiście, czasami nie mogę porozumieć się z moim słownikiem w tablecie, przepraszam :)
UsuńŚliczne serwetki, dzięki tym kolorom nabrały bardzo oryginalnego wyrazu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw. Róż rozświetlił szarości i efekt wyszedł fantastyczny. Pozdrawiam ciepło !!
OdpowiedzUsuńsuper! wciąż podziwiam, jak łączysz kolory - ja od pół roku robię kolorową serwetkę, ale nie czuję się jeszcze pewnie na tym gruncie. śliczny komplet!
OdpowiedzUsuńŚliczności :-) Piękne serwety - cudne wzory i wspaniałe kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Wszystkie ładne, ale chyba najlepiej się prezentują te większe :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie dobrane kolory :)
Masz wyjątkowy dar dobierania kolorów. Serwetki w tym stadzie są cudne. Żal ich do kartonika. Można oprawie i na ścianę. Naszych na poduchy. Połączyć w nietypowa firankę. Żal chowac.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitaj. Serwetki bardzo mi się podobają , pięknie dobrałaś kolory a spostrzeżeniem dotyczącym czekolady z malinami narobiłaś mi smaka na te delicje i to najlepiej w każdym dowolnym połączeniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ps; Zamiast chować do "szuflady" może zrobisz z nich łapacze snów ?
Łapacz snów mam w planach, ale już planuję do niego inną serwetkę :)
UsuńPiękne serwetki! Świetnie dobrałaś kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękne !
OdpowiedzUsuńCongratulations on being featured on Annemaries Haakblog. That's how I found you. Your work is AMAZING! I shall start following you and your crochet.
OdpowiedzUsuńWow, super pretty!! ♥ Thanks for the links :-). Sunday greetings & happy 2016! Your new follower Nata
OdpowiedzUsuńSmakowite i urokliwe połączenie - serwetki świetnie się prezentują! :))
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki i te kolorki!
OdpowiedzUsuńSerwetki są super :)) a najbardziej imponuje mi ich równiótkie upięcie i blokowanie, z tym mam największy problem :)
OdpowiedzUsuńSerwetki są super :)) a najbardziej imponuje mi ich równiótkie upięcie i blokowanie, z tym mam największy problem :)
OdpowiedzUsuńTaką serwetkę naszyłabym na torebkę bombowe :)
OdpowiedzUsuńPiękne, jakich nici używasz? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUla