Bardzo się cieszę, że po dłuższej przerwie udaje mi się po raz kolejny wziąć udział we Wspólnym Dzierganiu i Czytaniu u Maknety!
Szydełkuję teraz zwykłą, małą serwetkę, którą pokazywałam w poprzednim poście i która od tego czasu niewiele się zmieniła. Jest ryzyko, że serwetka trochę przeleży, zanim ją dokończę, bo odebrałam wczoraj przesyłkę - przyjechało do mnie krosno i teraz tkam gobeliny. Nie jest to takie łatwe, jak mogłoby się wydawać, ale bardzo wciągające. Nowe hobby bardziej mnie kręci niż stare i poświęcam mu większość wolnego czasu.
Jeśli chodzi o lektury, to czytam książkę Jana Parandowskiego "Bolszewizm i bolszewicy w Rosji" - bardzo ciekawą, pisaną na gorąco, bo w 1919 roku, relację naocznego świadka rewolucji i czerwonego terroru. Autor opisuje jeden z najbardziej krwawych momentów historii, który warto znać i rozumieć, bo znacząco wpłynął na kształt świata, w którym żyjemy.
Zaczęłam też czytać "Północ i Południe" Elizabeth Gaskell. Bardzo lubię dziewiętnastowieczną literaturę, a opinia Maknety o tej książce przekonała mnie, że warto sięgnąć po Gaskell. Póki co przeczytałam zaledwie trzydzieści stron, ale już wiem, że będzie mi się podobać :)
zabawa u Maknety |