Już dawno nie dziergałam babcinych kwadratów, a przecież tak je lubię. Najwyższa pora na powrót - tym razem przymierzam się do zrobienia poszewki na poduszkę z jednego dużego kwadratu. Na razie wydziergałam dopiero kilka okrążeń. Żeby rosnący kwadrat się nie skręcał, okrążenia robię na przemian na prawej i na lewej stronie - patent sprawdza się doskonale i kwadrat wychodzi równiusi.
Ciekawe połączenie kolorów sprawia że poduszka będzie wyglądać pięknie:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWybrałaś bardzo fajne jesienne kolorki. Podusia na pewno będzie śliczna :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki - stonowane i w jesiennym stylu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNice square !!!!
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend !
Anna
Też lubię je dziergać :) szybko idą !
OdpowiedzUsuńJuż wychodzi piękny . Miłego dziergania !!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam kwadraty. Mam z nich sporo rzeczy zrobionych ale nigdy nie robilam odwracając .
OdpowiedzUsuńNigdy też mi sie nie skręcały. nie mniej metodę wypróbuję przy okazji. U Ciebie jak zawsze świetnie dobrane kolorystycznie nitki.
Piękne kolory :-) Będzie piękna poszewka na podusię :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Trafiłam do Ciebie idąc za linkiem Anetty i bardzo się cieszę, początkuję szydełkowo, ale bardzo mnie to wciąga;) Przekopię się na pewno przez całego bloga, bo widzę, że sporo tu porad tylko czasu trochę uskubię;) Jako laik i samouk zastanawiałam się właśnie ostatnio dlaczego mój kocyk-kwadrat się skręca, dalej nie wiem dlaczego, ale za to już wiem co zrobić by się nie skręcał. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń