W miniony weekend skończyłam pracę nad pledem i teraz jestem na lekkim odwyku dziewiarskim. Nie biorę się na razie za nic poważnego. Wypróbowuję sobie wzory na podkładki (dwie już skończyłam - jutro wrzucę zdjęcia), testuję nowe kordonki, bawię się kolorami. W pewnym sensie jestem w takim stanie:
Z doświadczenia wiem, że to szybko mija, więc się nie przejmuję. W międzyczasie czytam książkę Kingi Dunin "Czytając Polskę". Autorka, interpretując wybrane powieści, rekonstruuje zawartą w literaturze opowieść o współczesnej Polsce. Odnosząc się do książek Teresy Lubkiewicz-Urbanowicz, Olgi Tokarczuk, Stefana Chwina, Włodzimierza Odojewskiego i innych, mówi o tożsamości narodowej, poczuciu wspólnoty, patrzeniu na historię z punktu widzenia jednostek i zbiorowości, stosunkach polsko-niemieckich i polsko-żydowskich. Książka jest bardzo erudycyjna, dla mnie aż za bardzo. Mam wrażenie, że to tekst napisany przez krytyczkę literatury dla innych krytyków, a nie dla prostych czytelników, którzy - tak jak ja - mieliby ochotę na szybką przebieżkę po współczesnej polskiej literaturze. Zamiast tego mamy marsz pod górę. Po kamieniach. Boso. Mimo trudności, jakie sprawia mi lektura tej książki, zamierzam ją dokończyć, w zasadzie po to tylko, by wynotować sobie tytuły omawianych powieści, które chciałabym przeczytać. Bardzo lubię robić listy książek "do przeczytania".
zabawa u Maknety |
Ja jestem dokladnie na takim etapie jak na rysunku:)))) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTylko, żeby jeszcze życia wystarczyło do przeczytania tych wszystkich książek!... *^o^*
OdpowiedzUsuńZaintrygowały mnie kolory kordonków, jakie wybrałaś. Takie zupełnie nie moje, to znaczy podobają mi się obok siebie, ale nie połączyłabym ich w robótce dla mnie, ciekawa jestem efektu końcowego.
a ja odzyłam ostatnio i dziergam namietnie czapki.:)
OdpowiedzUsuńTen obrazek fantastycznie oddaje stan ducha i ciała po skończeniu dużej pracy dziewiarskiej.
OdpowiedzUsuńTo cudowny czas kiedy czeka sie na kolejny projekt.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie książką! Obrazek jest fantastyczny, nie mój dziewiarski etap, ale jest super.
OdpowiedzUsuńSuper ten obrazek! rzeczywiście tak jest :)
OdpowiedzUsuńOdpoczynek od robótek jest potrzebny, zatęsknisz i wtedy będzie się działo !
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam robić listę czytelniczą dzięki WDiC:)
OdpowiedzUsuńOj wiem, co ten rysunek odzwierciedla- tak jest zwykle zaraz po skonczeniu ajkiegos duzego projektu :) Kordonki maja fantastyczne kolory. Czy to Kaja?
OdpowiedzUsuńKaja to ten w środku, kremowy, a żółty i brązowy to Snow White.
UsuńCzy robienie list książek do przeczytania to ulubione zajęcie bibliotekarek? Bo ja też lubię robić takie zestawienia.
OdpowiedzUsuńTo się nazywa kac robótkowy ;) Mam podobnie i w robótkach i po długiej i wciągającej lekturze ;) Zawsze się boję kończenia dużej pracy, bo nigdy nie wiem, za co konkretnie się wziąć...
OdpowiedzUsuńE, a już myślałam, że pobiegnę na poszukiwanie tej książki, ale chyba jednak nie.
OdpowiedzUsuńWcale ci się nie dziwię, że po zrobieniu tego kocyk czujesz się odrobinę padnięta.