Mimo mojej deklarowanej miłości do szydełkowych mandali, nie wydziergałam ich do tej pory zbyt dużo. Ta, którą dziś Wam pokazuję, jest dopiero trzecia.
Wzór odgapiłam trochę z
bloga Haekelfieber (KLIK), ale wiele rzeczy robiłam po swojemu, więc moja wersja raczej różni się od oryginału.
Używałam różnych włóczek bawełnianych: Catania Fine, Almina, Inter Fox Supreme, Miya.
Mandala jest malutka, ma ok. 17 cm średnicy.
Ładne kolorki są w tej mandali. Bardzo mi przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Fajne kolorki :) Ja mysle, ze dwojka robiona?
OdpowiedzUsuńTak, dwójką :)
UsuńPiękna mandala :)
OdpowiedzUsuńBeautiful!!:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie różni się od oryginału, ale muszę przyznać, że Twoja mandala jest ładniejsza. Taka bardziej "przejrzysta" :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna mandala! Chyba wszyscy je ubóstwiają :D
OdpowiedzUsuńTwoje słupki są po prostu idealne :))
OdpowiedzUsuńBardzo inspirująca!
OdpowiedzUsuń