sobota, 18 października 2014

Work in progress...


Skończyłam dziergać kwadraty, z których ma powstać pled. Jest ich dokładnie 140. Nieuchronnie zbliża się moment, w którym będę musiała jakoś sensownie je poukładać i zacząć zszywać. Ponieważ poszalałam z kolorami, stworzenie z tak pstrokatych elementów jakiejś sensownej, harmonijnej kompozycji będzie nie lada wyzwaniem!






6 komentarzy:

  1. Trafiłam tu dzięki Maknecie :) Jestem pod wrażeniem tych kwadracików. Kolory dobrałaś świetnie, nie są sztampowe, kocyk na pewno będzie rewelacyjnie wyglądał!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. No mi szczena opadła, tak jak napisała Makneta:) Aż by się chciało złapać za szydełko:) Ja wymyśliłam sobie pled z kwadratów robionych na drutach, ale póki co moja siostra zrobiła ich dla mnie więcej niż ja sama:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wierzę w Ciebie - na pewno uda Ci się połączyć te kwadraty w doskonałą całość. Podziwiam Cię z całego serca...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko! Robi wrażenie, i to jakie :-)

    Wpadłam kiedyś na "ambitny" plan zrobienia narzuty z kwadratów zrobionych haftem pętelkowym, ale do poduszek się ograniczę, bo zbankrutuję.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!