Kierując się znaną wszystkim dziewiarkom zasadą "nawet jeśli to się nie rusza, zrób temu czemuś sweter", zrobiłam wełniane ubranko na telefon.
Etui jest proste, robione dookoła słupkami, z dwoma rzędami półsłupków ma końcu. Bardzo przyjemnie i szybko takie coś się robi. Coś czuję, że na jednym sweterku się nie skończy i mój telefon będzie miał więcej ciuchów niż ja.
Lovely cozy and the colors are lovely too:)
OdpowiedzUsuńWyobraziłam sobie, że ktoś do Ciebie dzwoni i zamawia: "Proszę mi wydziergać czerwony kadrigan w rozmiarze M, zapinany na guziki, z kołnierzykiem.".... *^O^*
OdpowiedzUsuńNo, a jak już wydziergam to siadam na motor i dostarczam do domu, jeszcze ciepły, jak pizzę. Myślę, że taka usługa mogłaby chwycić ;)
UsuńDobre:)))
UsuńBardzo fajne kolory :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek:) Aż zapragnęłam taki sam, bo kolorki są super:) Może wykopię druty z szafki:)
OdpowiedzUsuńSuper :) Bardzo fajne kolory.
OdpowiedzUsuńŚwietne ubranko :-) Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kapitalna zasada! Zapamiętuję i wdrażam od jutra, bo dziś już późno :)
OdpowiedzUsuńFota rewelacyjna, że nie wspomnę o obiekcie. Dzwoni, aż uszy zatykam :D
OdpowiedzUsuń