Z okazji pierwszego w tym roku Wspólnego Dziergania i Czytania raportuję o stanie moich robótek. A zatem:
- udało mi się skończyć mały bieżnik z kwadratów, nad którym ostatnio pracowałam. Zszywanie elementów i krochmalenie całości dało mi trochę popalić, ale się nie dałam. Bieżnik czeka teraz na obfotografowanie i mam nadzieję, że już wkrótce się nim pochwalę.
- teraz na szydełku mam nieduże serwetki w jasnych, optymistycznych kolorach. Różowy i słoneczny żółty poprawiają mi humor. Przy okazji wypróbowuję wzory - nazbierałam ich całe mnóstwo, a przerobiłam może jeden procent. Po prostu nie mogę się powstrzymać od kolekcjonowania schematów - ich drukowanie i wklejanie do specjalnie do tego przygotowanych zeszytów sprawia mi nie mniejszą frajdę niż samo dzierganie. Być może jest to drobne dziwactwo, ale myślę, że znajdę wśród Was zrozumienie :)
Moja lekturą w tym tygodniu jest książka Marti Olsen Laney "Introwertyzm to zaleta", która w bardzo ciekawy i przystępny sposób opisuje, czym jest introwertyczny temperament i w jaki sposób wpływa on na różne sfery życia. Najbardziej zaciekawił mnie fragment dotyczący fizjologii mózgu, która jest odmienna u introwertyków i ekstrawertyków. Autorka opisuje, jak przebiega przetwarzanie bodźców u osób o różnych temperamentach, jakie szlaki nerwowe i neuroprzekaźniki dominują w ich mózgach i jakie są tego konsekwencje. Wyjaśnienia zawarte w książce pozwalają lepiej zrozumieć biologiczne podstawy charakteru i zachowania. Oprócz tego w książce zawarte są praktyczne rady jak radzić sobie w sytuacjach, które często są kłopotliwe dla introwertyków - w pracy, podczas spotkań towarzyskich, w rodzinie, Na pewno jest to lektura obowiązkowa każdego introwertyka, ale myślę, że mogłaby być bardzo przydatna również dla nauczycieli czy osób zarządzających ludźmi - generalnie dla wszystkich, których praca wymaga radzenia sobie z różnymi temperamentami i charakterami innych osób.
zabawa u Maknety |
Bardzo apetycznie wyglądają te serwetki!
OdpowiedzUsuńTakie letnie te serwetki.....
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tą książką.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o drukowanie schematów to ja też mam całą masę takich niewykorzystanych. Założyłam sobie nawet kilka segregatorów, w których je trzymam. Mam też teczkę na schematy już wykorzystane. Pozdrawiam
wklejasz schematy do zeszytów? podziwiam! ja swoje drukuje, wala mi się to potem wszędzie i ostatecznie gubię. z czego robiona jest ta serwetka? grubsze serwetki są takie ładne, a ja nie mogę się do ich zrobienia przekonać. gdzieś mi się w łeb wbiło, że jak serwetka to szydełko 1 mm.
OdpowiedzUsuńSerwetka jest robiona z Alminy i VSV Scarlet. Przekonaj się do grubszych nici, przyjemnie się z nich robi :)
UsuńAleż pozytywne są te kolorowe serwetki! Aż nabiera się chęci, by sobie taką zrobić ;)
OdpowiedzUsuńCo do introwertyków, to osobiście temat jest mi obcy, bo raczej mam przeciwstawne usposobienie, ale zagadnienie jest ciekawe i bardzo potrzebne na co dzień (zwłaszcza jeśli praca tak jak moja wymaga kontaktów z ludźmi). Dodają do listy czytwlniczej i może w 2015 się zmierzę z tym tytułem.
Oczywiście, że Cię rozumiem! Ja też zbieram wzory, szydełkowe (chociaż rzadko robię na szydełku...) i drutowe, mam ich pełen komputer! *^v^*
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka, w sam raz dla mnie!
Jakie piekne wiosenne kolory :) SWietne na poprawienie nastroju. A ksiazak wyglada na ciekawa...
OdpowiedzUsuńA jest tam coś o ekstra introwertykach [takich skrajnych]? ^^ Zaciekawił mnie tytuł, bo chyba żadna osoba w mojej rodzinie/towarzystwie nie wzięłaby tego za zaletę, a i mi to u mnie przeszkadza. : p
OdpowiedzUsuńSchematy też zbieram- ale raczej drutowe i póki co na komputerze. Drukuję dopiero jeśli zaczynam je robić.
O skrajnych introwertykach w książce raczej nic nie ma, ale myślę, że i tacy by się odnaleźli w tym, co pisze Laney ;)
UsuńKsiążka rzeczywiście potrzebna, między innymi nauczycielom. Jeszcze dwa lata temu nasz uniwersytet organizował kursy z psychologii, na które z radością chodziłam, szkoda, że ich już nie ma. Tyle jeszcze chciałabym się dowiedzieć. O ile łatwiej pracować z człowiekiem, kiedy rozumie się różne mechanizmy, kierujące ludzką naturą :)
OdpowiedzUsuńCudne są kolory Twoich wyrobów!!!!
Miłego dnia,
Asia
Po szarym dniu te Twoje kolorki miód dla zmęczonej osoby, pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuńpiękne pastelowe serwetki
OdpowiedzUsuńO, też zbieram wzory, ale chomikuję je na dysku^^ Serwetki będą śliczne ;) Mam podobne kolory kordonków i chyba w podobny sposób je w końcu wykorzystam ;)
OdpowiedzUsuńSerweteczki w takich kolorach będą urocze i idealne na wiosnę... :))
OdpowiedzUsuńSerwetki zapowiadają się przepięknie, kolory są śliczne, bardzo wiosenne :)
OdpowiedzUsuńCo do książki, muszę przyznać, że mnie zaintrygowała, w szczególności ten fragment o biologicznych podstawach charakterów.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiosenne :)
OdpowiedzUsuńSłodkie kolory :)) Marzy mi się taki zeszyt do robótek, ale niestety wszystko trzymam na komputerze :D Może kiedyś znajdę jakiś ładny i zacznę go prowadzić ^ ^ U mnie dużo z introwertyka, wszystko ma sowje plusy i minusy :D
OdpowiedzUsuńCzyli książka dla mnie i o mnie. Kolory serwetek są śliczne, a co do kolekcjonowania schematów, to jak mnie wzięło na haft matematyczny, ściągałam wszystko co w necie znalazłam i co mi się podobało. Nazbierało się tego sporo i w ramach przedświątecznych porządków wywaliłam jakieś 75% albo i więcej.
OdpowiedzUsuń