Mam ogromną słabość do szydełkowych mandali. Hipnotyzują mnie kolorowe, koncentrycznie ułożone wzory. Uwielbiam na nie patrzeć, potrafię spędzić niemożliwie dużo czasu na przeglądaniu zdjęć przedstawiających mandale. Zdecydowanie mniej czasu poświęcam ich robieniu, ale mam nadzieję, że jeszcze się poprawię.
Do tej pory zrobiłam dwie mandale z włóczki i jedną mandalopodobną serwetkę. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać pierwszą z moich mandali, która powstała rok temu. Byłam i nadal jestem z niej bardzo dumna i ciągle nie mogę się na nią napatrzeć. Jest dla mnie ważna również z tego względu, że sporo się przy niej nauczyłam i przy okazji nabrałam pewności siebie w szydełkowaniu.
Przy tej mandali po raz pierwszy w mojej dziewiarskiej karierze zrezygnowałam ze ścisłego trzymania się wzoru i połowa robótki jest jedną wielką improwizacją.
Przy tym projekcie również po raz pierwszy sama wybierałam kolory - przedtem zwykle korzystałam z gotowych palet, a tym razem po prostu wysypałam na podłogę wszystkie motki i siedziałam wśród nich przez pół dnia, kombinując co z czym. Efekt pozytywnie mnie zaskoczył i od tej pory czuję się zdecydowanie pewniej w wybieraniu kolorów. Nadal chętnie korzystam z palet barw, które chomikuję na Pintereście, ale wiem, że bez nich też sobie poradzę.
Robiąc tę mandalę robiłam też po raz pierwszy pikotki i pamiętam, że wydawały mi się wtedy strasznie trudne.
Bardzo miło wspominam pracę nad tą mandalą, a efekt, jaki udało mi się osiągnąć, cały czas mnie cieszy. Doceniam też jej wartość terapeutyczną - kiedy mam gorszy dzień i nic mi się nie udaje, patrzę sobie na moją mandalę i myślę: "Ejże, jeszcze nie jest ze mną tak źle, skoro potrafię robić takie ładne rzeczy." A Wy pocieszacie się czasem swoimi robótkami w ten sposób?
Jestem pod wrażeniem. Mandala wygląda imponująco. Kolory dobrałaś idealnie.
OdpowiedzUsuńTyle czasu już szydełkuję i nigdy nie zrobiłam swojej własnej mandali... Mam pytanie: Jakiej włóczki użyłaś do jej stworzenia?
Pozdrawiam :))
Używałam dwóch włóczek - Elian Klasik i Kotek. Elian to te szare, ciemniejsza zielona i czerwona, pozostałe to Kotek.
UsuńPięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńDla mnie to śliczna serweta!
Piękna mandala. Podobają mi się i kolory i wzór. Wcale się nie dziwię jej właściwościom terapeutycznym.
OdpowiedzUsuńPrzepiekna, fajne te kolorki...moze i ja kiedys sprobuje zrobic mandale...nabieram ochoty, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńoboże, rewelacja! mówiąc kolokwialnie: szczena opada :)
OdpowiedzUsuńvery very lovely. Pleasing colors. A colorful treat.
OdpowiedzUsuńShami.
www.shamiatcraft.blogspot.com
Jest obłędna:)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę prześliczna i cieszy oczy!
OdpowiedzUsuńPiekna Mandala :) Ja jakos nie sugeruje sie paletami przy tworzeniu kolorowach prac, dobieram motki, jak mi sie wydaje, ze ebdzie pasowac ;)
OdpowiedzUsuńBeautiful!!!Valéria.(Brasil).
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta Twoja mandala :) Ja cały czas przymierzam się do zrobienia swojej pierwszej - mam od dawna zapisany wzór, który chcę zrealizować, ale jak na razie jakoś mi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńA co do pocieszania się robótkami - jasne :) Najczęściej są to moje granny squares, które powędrowały na jesieni do Australii, to były chyba najbardziej skomplikowane wzory jakie do tej pory zrobiłam.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wspaniała! Cudne kolory - uwielbiam szydełkowe Mandale :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pięknie dobrałaś kolory! Wydaje się, że serwetka pulsuje od środka, wysyłając na zewnątrz kręgi światła. *^v^*
OdpowiedzUsuńPiękna ;) I wydaje mi się, że właśnie najlepiej jest nie polegać na paletach, tylko iść na czuja ;) I odkrywać nowe zaskakujące połączenia kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńCudo! Nic dodać, nic ująć. Fajnie jest mieć coś przez siebie zrobionego i nim się zachwycać. Czasem też zdarza mi się jęknąć: O kurcze, jaka jestem zdolna ;)
OdpowiedzUsuńPiękna :) Robi wrażenie :d
OdpowiedzUsuńJejj!! Jaka piekna mandala!!! Własnie szukam w necie wzoru na takie cudo, bo mam wielką, wręcz nieodpartą chęć wykonać mandalę na szydełku:) ..a czy dysponujesz może wzorem tejże? Urzekła mnie i jestem pod jej ogromnym wrażeniem!:)
OdpowiedzUsuńZdolne rączki ją wydziergały, ach zdolne!
Pięknie się prezentuje, a i energią wyjątkową obdarza patrzącego na nią:)
Serdecznie pozdrawiam!:)***
HappyAlimak:)